Smaczna Ania

bo smak ma znaczenie…

Krem Brulee z figami

September19

Co tu dużo pisać, krem brulee jak dla mnie jest królem francuskich deserów. Jest coś magicznego w przełamywaniu łyżeczką tej wspaniałej, chrupiącej skorupki karmelizowanego cukru. A gdy już przebijemy się przez nią czeka na nas aksamitny, śmietankowo – waniliowy krem. Polecam!

Składniki:

  • 8 żółtek
  • 80 g drobnego cukru
  • 500 ml śmietanki kremówki 36%
  • ok. 6 fig
  • 1 laska wanilii
  • 40 g brązowego cukru

Figi myjemy, kroimy w ćwiartki i układamy w miseczkach.

Żółtka delikatnie ucieramy z cukrem do momentu, aż zaczną jaśnieć (nie mogą się spienić i ubić).

Laskę wanilii kroimy wzdłuż, ostrym nożem wydłubujemy z niej ziarenka i wszystko wrzucamy do garnka ze śmietanką.

Śmietankę podgrzewamy z wanilią, aż pojawią się pęcherzyki, ale nie gotujemy. Wyjmujemy wanilię i powoli dodajemy do żółtek bardzo delikatnie mieszając – masa nie może się spienić.

Gotową masą zalewamy owoce. Miseczki układamy na ściereczce w brytfance, wlewamy gorącą wodę do połowy wysokości miseczek. Przykrywamy folią aluminiową.

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 130 stopni na 45 – 90 minut (w zależności od wielkości naczyń). Następnie studzimy i wstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc.

Przed podaniem każdą porcję posypujemy brązowym cukrem i przypalamy palnikiem kuchennym. Jeśli nie posiadamy palnika możemy wstawić krem do mocno nagrzanego piekarnika – najlepiej rozgrzać tylko górną grzałkę. Zapiekamy go bardzo krótko pilnując, by cukier nam się nie spalił.

Przepis z miesięcznika “Kuchnia”.

Smaczny wpis w kategorii: Bez kategorii, Desery, Uncategorized

Email will not be published

Website example

Your Comment: