Włoska zupa pomidorowa
To nie tak, że nie umiem ugotować zupy pomidorowej i dlatego sięgnęłam po przepis Nigelli Lawson (-: Po prostu chciałam wykorzystać fakt, że pomidory są jeszcze bardzo dobre no i w przyzwoitej cenie.
Zazwyczaj robimy zupę pomidorową w poniedziałki, na bazie niedzielnego rosołu z dodatkiem przecieru pomidorowego. Ta wersja wydaje mi się smaczniejsza, bo po pierwsze: jest gęsta jak krem, po drugie: jest lekka i po trzecie: świeże pomidory nadają jej wspaniały smak i aromat, który przywodzi na myśl podróże po słonecznej Italii(-: Smacznego!
Składniki na 4 porcje:
- 6 dużych, dojrzałych pomidorów (około 575 g)
- 3 łyżki oliwy
- 2 ząbki czosnku
- 1 duża cebula posiekana
- ok. 1 litr zimnej wody
- 1 łyżeczka soli morskiej
- pieprz świeżo zmielony
- sól
- 2 łyżeczki miałkiego cukru
- posiekana świeża natka pietruszki lub bazylii
- 1 mozzarella starta na tarce
Pomidory myjemy, na każdym końcu pomidora ostrym nożem nacinamy krzyżyk. Zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na kilka minut.
Na patelni rozgrzewamy oliwę, na której obsmażamy ząbki czosnku, aż nabiorą złotego koloru. Usuwamy je i do czosnkowej oliwy dodajemy cebulę. Podsmażamy.
Pomidory odsączamy i obieramy je ze skórki. Siekamy i wrzucamy na patelnię z cebulą. Mieszamy i pozostawiamy na ogniu na około 5 minut. Po tym czasie zalewamy wszystko wodą (ja zmniejszyłam ilość wody, ponieważ lubię gęste zupy), zagotowujemy, dodajemy cukier, sól, pieprz. Przykrywamy pokrywką i gotujemy na małym ogniu około 25 minut. Po tym czasie miksujemy wszystko np. blenderem na gładki krem. Przelewamy do misek, posypujemy startą mozzarellą oraz bazylią. Doprawiamy pieprzem i solą.
Autorka przepisu proponuje wersję bardziej sycącą czyli z makaronem, który trzeba ugotować nie osobno, ale właśnie w zupie pomidorowej.