Indonezja
Wszystkich moich czytelników pozdrawiam serdecznie z Indonezji!
Od trzech tygodni podróżujemy po tym pięknym i ogromnym kraju. Pływamy statkami z wyspy na wyspę i jest wspaniale. Jedzenie jest pyszne, aromatyczne a kończąc posiłek z utęsknieniem czekamy na następny.
Teraz przebywamy na małej wysepce Gili Meno, gdzie zatrzymaliśmy się w bambusowych bungalowach Diana. Wczoraj nasza gospodyni upiekła na parze przepyszny placek.
Nazywa się Apamgong Seng i jest zrobiony z wiórek kokosa, mąki, jajek i cukru. Ponieważ taki wynalazek jak piekarnik w te strony jeszcze nie dotarł ciasta piecze się tutaj w wielkim garnku postawionym na palenisku. Do ciasta nie dodaje się żadnych ulepszaczy, proszku do pieczenia a mimo to placek wyszedł miękki i pulchny. Niebo w gębie pod palmami!