Sernik szwarcwaldzki
Nie mogę się nadziwić, że przez tyle lat nie piekłam serników. Zawsze uważałam, że są trudne do zrobienia i nigdy się nie udają(-: Nic bardziej mylnego. Chyba nie ma prostszego ciasta, które w dodatku smakuje wyśmienicie.
Bardzo podoba mi się pomysł ze spodem zrobionym z ciastek digestive, co jeszcze bardziej ułatwia pracę. Sernik szwarcwaldzki to cudowne połączenie aksamitnego sera ze wspaniałym i znanym już duetem jakim są wiśnie i czekolada. Musicie koniecznie go upiec(-:
Przepis z niezawodnego bloga moje wypieki.
Składniki na spód:
- 200 g ciastek digestive
- 70 g roztopionego masła
Ciastka kruszymy i mieszamy z masłem na mokry piasek. Tortownicę o średnicy 21 cm wykładamy papierem do pieczenia. Wysypujemy do niej masę z ciastek, którą dokładnie wciskamy w dno tortownicy i jej boki (do połowy wysokości).
Składniki na masę serową:
- 700 g twarogu półtłustego, zmielonego przynajmniej 2-krotnie
- 2 jajka
- 3 żółtka
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 200 g drobnego cukru do wypieków
- pół szklanki kwaśnej śmietany (125 ml) 18%
- 200 g wiśni (świeżych lub mrożonych)
- 100 g gorzkiej czekolady (70 g do sernika + 30 g do dekoracji), startej na tarce
Twaróg, jajka (w całości), żółtka, mąkę ziemniaczaną, cukier, śmietanę wrzucamy do misy miksera i miksujemy na gładką masę.
Na spód z ciastek wylewamy 1/3 masy serowej, wykładamy część wiśni, oprószamy częścią czekolady. Następnie wylewamy kolejną porcję masy serowej, wykładamy część wiśni i oprószamy czekoladą. I tak do wyczerpania masy serowej, wiśni i czekolady. Tworzymy w ten sposób warstwy, które będą pięknie wyglądały po przekrojeniu ciasta. Czekolada nie powinna być ostatnią warstwą przed pieczeniem, mogą być natomiast wiśnie.
Pieczemy w temperaturze 180ºC przez około 1 godzinę 25 minut. Jeśli pieczecie w większej formie, należy piec krócej, około 1 godziny 10 minut. Studzimy w piekarniku a następnie wkładamy na całą noc do lodówki. Przed podaniem sernik posypujemy resztą czekolady.
Ja użyłam wiśni z konfitury, którą przygotowałam w lecie. Jeśli chodzi o czas pieczenia – u mnie trwa to zawsze o 10 -15 minut dłużej.