Robiłam ją już dwa razy i ciągle nam smakuje(-: Przepyszna tarta, łatwa w wykonaniu. Smakuje wybornie, zwłaszcza gdy użyjemy kwaśnych jabłek, które świetnie kontrastują ze słodyczą sosu toffi. Gorąco polecam!
Gdy przeglądałam moje zasoby kulinarne trafiłam na ciekawy przepis na tartę z figami i winogronami. I pewnie nie byłoby nic w nim ciekawego, gdyby nie fakt, że owoce zatopione są w pysznej masie migdałowej a samą tartę podaje się z serem pleśniowym. Chyba nie muszę mówić, że ostry smak sera wspaniale współgra ze słodkimi, dojrzałymi figami…
Zdecydowanie najlepsze czekoladowe ciasto jakie jadłam(-: Jest mocno czekoladowe, niesamowicie wilgotne i po prostu rozpływa się w ustach. Jeśli jesteś czekoholikiem, to jest to tort dla Ciebie!
Polenta kojarzy mi się bezsprzecznie z włoskimi Alpami, bo tam właśnie jesienno-zimową porą je się jej najwięcej. Jak widać świetnie nadaje się również do ciast i to z bardzo dobrym efektem.
Jak to się mówi – do trzech razy sztuka. Po wcześniejszych nieudanych próbach wreszcie zrobiłam idealną bezę(-: Od tortu Pavlowej można niestety się uzależnić – jest przepyszny!
Bardzo prosta i przepyszna tarta, która chyba za względu na swój wygląd została nazwana rustykalną(-: Jest tak dobra, że proponuję Wam zrobienie od razu dwóch, bo jedna – to stanowczo za mało!
Uwielbiam Nigellę Lawson za jej szybkie i proste przepisy. Ten sernik właśnie do takich należy. Chyba nie znam łatwiejszego do wykonania ciasta, które w dodatku nie wymaga pieczenia.
Nie wiem, ale być może to górski klimat sprawił, że to proste ucierane ciasto smakowało aż tak dobrze… zostało tylko smaczne wspomnienie(-:
Bardzo dobre letnie ciasto, które na pewno będzie Wam smakowało… Jest wilgotne i aromatyczne, w sam raz na popołudniowy deser(-:
Uwielbiam ciasta drożdżowe i chociaż trzeba poświęcić im trochę czasu, to na pewno warto je upiec. Sezon na śliwki trwa, więc nie ma na co czekać – do roboty!
Jestem największą na świecie optymistką i wierzę, że wszystko będzie dobrze.
Nie lubię: ludzi, którzy nie widzą nic oprócz czubka własnego nosa, szarości, braku fantazji, schabowego z kiszoną kapustą, listopada, przewidywalnej codzienności oraz rutyny.
Lubię: nawiązywać nowe znajomości, chodzić boso, nurkować, oglądać zachód słońca nad morzem, pić dobre wino, jeść włoskie Duplo oraz odkrywać nowe smaki i potrawy.
Ten blog dedykuję wszystkim moim przyjaciołom, znajomym oraz sąsiadom(-:
